11 listopada i Bieg Niepodległości
Jest taki dzień w roku, który dla nas – Polaków – jest dniem niezwykle ważnym. To 11 listopada, czyli Narodowe Święto Niepodległości i oczywiście dzień wolny od pracy. Dzień, który jest również świetną okazją do przedłużenia sobie weekendu.
Jako, że uwielbiam podróże – zawsze marzył mi się w tym terminie np. wypad do Poznania na słynne rogale świętomarcińskie. Są to regionalne przysmaki, które piecze się z okazji Dnia Świętego Marcina, wypadającego również 11 listopada.
Jednak od kilku lat ten szczególny dzień spędzam w moim mieście. Świętuję aktywnie, wraz z kilkoma tysiącami ludzi o podobnej pasji, którzy kolejną rocznicę odzyskania niepodległości pragną uczcić na trasie 10-kilometrowego biegu w Gdyni. Jest to słynny już Bieg Niepodległości.
Bieg Niepodległości – trasa, medale i koszulki
Bieg Niepodległości start i metę ma przy gdyńskim Skwerze Kościuszki. A dokładniej na pirsie, czyli Molo Południowym, przy al. Jana Pawła II. Często błędnie rozciąga się ów Skwer właśnie na obszar tego pirsu. Ja sama, rodowita gdynianka, do niedawna byłam przeświadczona, że w tym miejscu znajduje się słynny „Skwerek”. Tak chyba już u większości z nas się przyjęło. ;)
Gdyński Bieg Niepodległości zagościł w moim życiu w 2014 roku i od tamtej pory nie odpuściłam go ani razu. Zawsze biegłam z Tomkiem, więc mamy w domu już całkiem pokaźną kolekcję niepodległościowych medali… :)
Ponadto, to właśnie na tym biegu, ostatnim z cyklu Grand Prix Gdyni, co roku otrzymuje się pamiątkową, termoaktywną koszulkę – białą lub czerwoną. Dla wszystkich biegaczy jest również jedno zalecenie: należy zająć odpowiednie miejsce (po prawej lub po lewej stronie trasy), w zależności od tego, jakiego koloru koszulkę ma się na sobie. Tym sposobem zawodnicy tworzą największą „żywą flagę” naszego kraju, która zawsze uwieczniana jest na zdjęciach oraz filmach robionych z lotu ptaka.
100 lat niepodległości
Zeszłoroczny Bieg Niepodległości z pewnością zapadnie na zawsze w mojej pamięci. Był on wyjątkowy z tego względu, że właśnie w 2018 roku obchodziliśmy 100. Rocznicę Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Przed oficjalnym rozpoczęciem zawodów, jak zawsze wśród biegaczy panowało poruszenie, a w strefie startowej było gwarno i wesoło. Biegacze rozmawiali, rozgrzewali się i podekscytowani wyczekiwali startu. Jednak tuż przed „godziną zero” z głośników rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Cała gromada biegaczy momentalnie ucichła, uniosła głowy w górę i słuchała w skupieniu hymnu, na swój wyjątkowy sposób przeżywając ten moment. To była naprawdę piękna chwila! Poczucie dumy, jedności i wspólnoty wręcz unosiło się w powietrzu. Jestem naprawdę szczęśliwa, że właśnie tak mogłam świętować 11 listopada!
Na trasie jak zwykle nie zawiedli kibice. W roku 2018 dopingowały nas również grupki uczniów z gdyńskich szkół. Jak już wspominałam przy okazji wpisu o półmaratonie – to miłe, że są osoby, które nie narzekają z powodu kilku ulic zamkniętych na te parę godzin, a wręcz wyjdą na spacer, pokibicują i wesprą biegaczy na trasie. Dziękujemy! ❤
Moje 5 lat biegania
Na koniec jeszcze moje małe, osobiste podsumowanie. Mam za sobą już 5 gdyńskich Biegów Niepodległości, a w tym roku właśnie rozpoczęłam kolejny cykl Grand Prix Gdyni, biorąc udział w Biegu Urodzinowym. W 2018 z powodu licznych podróży zdarzyło mi się opuścić kilka biegów, ale w latach 2014-2017 ukończyłam wszystkie zawody w ramach GPX.
(kiedyś to się nawet biegało z kamerą… ;))
Tak się złożyło, że akurat Bieg Niepodległości zaliczałam za każdym razem. :) Mam więc w mojej kolekcji już 19 medali z GPX Gdyni i liczę na to, że niedługo zdobędę kolejne – już w maju startuje Bieg Europejski, w czerwcu Nocny Świętojański, a w listopadzie znów Niepodległościowy. To co, widzę się z kimś z Was na trasie? ;) Dajcie znać w komentarzach na dole!
Noclegi
Na mapie Gdyni powstała właśnie wyjątkowa baza noclegowa, oddalona zaledwie kilkaset metrów od miejsca, w którym z reguły co roku powstaje miasteczko zawodów – Gdynia Underground. Na Bieg Niepodległości będzie można zatem dotrzeć z niej zaledwie w ciągu kilku minut. Muszę dodać, że jestem blisko związana z tym miejscem. Jeśli więc zdecydujecie się na nocleg w nim, to bardzo możliwe, że będziemy mieli okazję przybić piątkę przed startem… ;) Serdecznie zapraszamy!
Ostatnio też złapałam zajawkę na bieganie, polecam!