Grillowane roladki z sera pleśniowego i szynki dojrzewającej
Mówi się, że do niektórych smaków trzeba dorosnąć. Moim zdaniem jest w tym sporo prawdy. Sama jeszcze jako nastolatka nienawidziłam „smrodu” serów pleśniowych, którymi zajadali się moi rodzice. Z czasem jednak i ja rozsmakowałam się w tych serach i zaczęłam kombinować, dodając je do różnych potraw, a czasem zajadając na kolację z lampką czerwonego, wytrawnego wina. Pochwalę się więc nieskromnie, że ostatnio na Półwyspie wszyscy zachwycali się moim nowym kulinarnym „wynalazkiem”. Zupełnie na spontanie przygotowałam grillowane roladki z sera pleśniowego i szynki dojrzewającej. Mój tata zakupił szynkę szwarcwaldzką na grilla i wtedy właśnie do głowy przyszedł mi ten pomysł.
Jest to przekąska dość kaloryczna, ale przepyszna i ekspresowa w wykonaniu (w znikaniu również ;)). Stanowi ciekawy dodatek do tradycyjnych dań z grilla – mięs, ryb, pieczonych ziemniaków. Świetnie sprawdzi się również w towarzystwie lekkiej sałatki.
Poniżej podaję Wam przepis, a na samym końcu możecie przeczytać nieco więcej o serach pleśniowych oraz szynkach dojrzewających.
Grillowane roladki z sera pleśniowego i szynki dojrzewającej – przepis
Składniki:
- ser pleśniowy z niebieską pleśnią (ok. 50 g)
- szynka dojrzewająca (szwarcwaldzka, parmeńska lub serrano) – 9 plastrów
- zioła prowansalskie
Uwaga: składniki same w sobie są dość słone, dlatego nie polecam dodatkowo doprawiać roladek solą!
9 sztuk roladek, porcja dla 3 osób
Przygotowanie:
Ser pokroić na bloczki, ok. 2 x 5 cm. Każdy pojedynczy kawałek sera zawinąć w plaster szynki. Posypać ziołami prowansalskimi i wyłożyć na tackę aluminiową. Nie solić! Tackę z roladkami umieścić na ruszcie. Grillować, co jakiś czas przekładając roladki szczypcami do momentu, aż ser lekko zmięknie, a szynka się zarumieni. Można podawać z domowym sosem czosnkowym. Smacznego!
Niestety aktualnie nie mam żadnych zdjęć roladek po ugrillowaniu, gdyż zrobiło się już zbyt ciemno na fotki i byliśmy wszyscy bardzo głodni… ;D
Jaki ser pleśniowy wybrać?
Do roladek wybrałam ser pleśniowy typu „lazur”, poprzerastany niebieską pleśnią. Oczywiście możecie eksperymentować z innymi rodzajami sera, jednak ten wydawał mi się najbardziej odpowiedni. Przykładowo, taka gorgonzola byłaby moim zdaniem zbyt intensywna (ze względu na jej ostry smak i zapach, nazywamy ją „wyjątkowo parszywą” :P).
Wady i zalety sera pleśniowego
Ser pleśniowy ma zarówno wady, jak i zalety. Spożywany w nadmiarze (jak wszystko zresztą) wcale nie będzie sprzyjał zdrowemu odżywianiu. Uważam jednak, że wszystko jest dla ludzi i dieta – nawet ta zdrowa – nie może być zbyt monotonna. Warto również zwracać uwagę na skład produktów i stawiać na jakość.
sery pleśniowe – zalety:
- stanowią źródło wapnia i fosforu, które sprzyjają budowie mocnych kości i zębów
- znajduje się w nich sód i potas, czyli najważniejsze dla organizmu elektrolity
- zawierają witaminy (A, z grupy B, D E i K)
- zawierają tyrozynę
sery pleśniowe – wady:
- są tłuste i kaloryczne (sporo w nich również tłuszczów nasyconych), więc należy spożywać je z umiarem
- brak w nich błonnika, przez co mogą powodować zaparcia
- zawierają sporo soli, która zatrzymuje wodę w organizmie; powinny na nią uważać również osoby cierpiące na nadciśnienie tętnicze
- ze względu na zawartość tyraminy, spożywanie serów pleśniowych może wywoływać migrenę lub nasilać jej objawy
- serów pleśniowych nie powinny spożywać kobiety w ciąży, ze względu na wymienioną wyżej tyraminę, która nasila skurcze macicy, a także z uwagi na ryzyko występowania w nich patogenu Listeria monocytogenes wywołującego listeriozę – chorobę niegroźną dla zdrowych dorosłych, lecz bardzo niebezpieczną dla płodu
- sery pleśniowe to produkty mleczne, więc nie powinny po nie sięgać osoby uczulone na białko mleka krowiego; sery te charakteryzuje również wysoka zawartość histaminy, która może wywoływać tzw. pseudoalergię u osób z nietolerancją tej substancji.
Szynka dojrzewająca – rodzaje
Do moich roladek użyłam akurat szynki szwarcwaldzkiej, ale tak naprawdę możliwości jest więcej. Warto wypróbować kilka i znaleźć swój ulubiony smak :)
Szynka szwarcwaldzka (niem. Schwarzwälder Schinken) to wędlina pochodząca z niemieckiego rejonu o nazwie Schwarzwald. Jest to surowa szynka z udźców wieprzowych wędzona na zimno przy użyciu specjalnego dymu z igieł, szyszek i wiórków świerkowych. Ta tradycyjna metoda nadaje wędlinie charakterystyczny, niepowtarzalny smak. Po uwędzeniu, szynka dojrzewa jeszcze przez ok. 3-4 tygodnie.
Szynka serrano (hiszp. jamón serrano) – nazywana „szynką górską”, pochodzi z Hiszpanii. Jest to rodzaj surowej szynki podsuszonej tradycyjnymi metodami w specyficznym górskim klimacie Kastylii, Katalonii i Estremadury. Tę wędlinę wytwarza się z całych udźców wieprzowych z kością lub z łopatki. Jest to szynka długo dojrzewająca, która swój wyjątkowy smak, kruchość i aromat zyskuje dzięki długotrwałemu procesowi suszenia w odpowiednich warunkach. Co ciekawe, w wyniku tego procesu traci niemal 50% swojej pierwotnej wagi!
Szynka parmeńska (wł. Prosciutto di Parma) jest natomiast przysmakiem włoskim. Jest to surowe, podsuszone tradycyjnymi metodami mięso z całych udźców wieprzowych z kością. Szynkę parmeńską wytwarza się w specyficznym klimacie, na terenie prowincji o nazwie Parma, w regionie Emilia-Romania. Wędlina ta, w porównaniu z innymi szynkami tego typu, ma niższą zawartość soli. Dzięki temu jej smak jest bardzo charakterystyczny, wręcz słodki. Charakteryzuje ją także niższa kaloryczność. W produkcji szynki parmeńskiej wyraźnie zabronione jest używanie konserwantów (dozwolony jest tylko dodatek soli oraz jeden środek podany w specyfikacji, stosowany w mniejszych ilościach niż w przypadku innych wędlin). Niedopuszczalne są również wędzenie i zamrażanie.
***
Co sądzicie o tego typu przekąskach? Lubicie takie smaki? Jestem ciekawa, czy Wam smakowało – koniecznie dajcie znać w komentarzach poniżej! :)
*
Na co dzień, w miarę możliwości, udzielam się również na Facebooku, instagramie i Snapchacie (fit-ania). Czasem znajdziecie tam również inspiracje kulinarne ;)
Wyglądają przepysznie ;)
Dziękuję ;) po zdjęciu z grilla wyglądały jeszcze lepiej!
Dobry patent. Ja dodaję jeszcze suszonego pomidora do takiej roladki. Fajnie się komponuje z pleśniowym serem. A druga wersja to szpinak + suszony pomidor. I koniecznie gałka muszkatołowa i czosnek!