Gulasz wołowy „odchudzony”
Gulasz mojej Mamy zawsze był idealny. Lekko pikantny, doskonale doprawiony.
Ostatnio marzyła mi się ta potrawa, najlepiej zjedzona w towarzystwie rodziny. Niestety w aktualnych okolicznościach nie możemy sobie pozwolić na spotkanie, gdyż światem zawładnął koronawirus… Poprosiłam więc Mamę o przepis na jej gulasz wołowy w wersji FIT i przyrządziliśmy go z Tomkiem u nas w domu.
Byłam zaskoczona, jak proste jest jego wykonanie. Do tego to najbardziej „odchudzony” gulasz wołowy, jaki znam!
Większość przepisów w internecie uwzględnia mąkę i śmietanę. My jednak obejdziemy się bez tego… ;)
Składniki:
- 500 g mięsa wołowego
- 1 cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- 3 ziela angielskie
- mielona słodka papryka
- mielona ostra papryka
- mielony pieprz czarny
- olej do smażenia (może być również olej w aerozolu, np. Oli-Oli)
- 1,5 – 2 łyżeczki soli
- 1 kromka chleba razowego (mój ulubiony – ciemny, ze słonecznikiem!)
Wykonanie:
Mięso pokroić w małą kostkę. Obtoczyć w słodkiej i ostrej papryce oraz w pieprzu. Cebulkę pokroić w małą kostkę i podsmażyć na oleju. Małymi partiami dodawać do cebuli mięso i obsmażyć, żeby się „zamknęło”. Po obsmażeniu kolejne partie mięsa przekładać do miski, a następnie wszystko wrzucić z powrotem na patelnię. Dodać wyciśnięte ząbki czosnku, liście laurowe i ziela angielskie. Dusić całość pod przykryciem na wolnym ogniu, od 2 do nawet 4 godzin – do momentu, aż mięso będzie miękkie. Co jakiś czas sprawdzać, mieszać i dolewać wody.
Ok. 30 minut przed końcem posolić i dodać pokruszoną kromkę chleba razowego (moim zdaniem najlepszy jest ciemny, ze słonecznikiem).
Podawać z ulubionym źródłem węglowodanów oraz z warzywami (u mnie zawsze doskonale sprawdzają się ziemniaczki lub makaron oraz domowy ogórek kiszony).
Opcjonalnie, jeśli mimo wszystko chcecie mieć gulasz wołowy w wersji „mniej fit”, możecie dodać odrobinę śmietany. ;) Ale zapewniam, że bez tego jest doskonały! ♥️
Smacznego! :)
***
Jeśli wypróbujecie nasz przepis na gulasz wołowy, koniecznie dajcie znać w komentarzach na dole, jak Wam smakowało!
Sprawdźcie również moje pozostałe przepisy – znajdziecie je tutaj!
One thought on “Gulasz wołowy w wersji FIT według przepisu mojej Mamy”